poniedziałek, 29 września 2008

Rower #22,23 - Gold Coast

W sobotę wybrałem się na Gold Coast na urodziny koleżanki.

Na imprezie byli ludzie głównie z Ameryki Południowej oraz kilku Australijczyków.

Niedzielę spędziłem na plaży w Broadbeach, a popołudniu wróciłem na rowerze do domu, a właściwie na rowerze tylko do Helensvale gdzie złapałem pociąg.

Dane wyjazdu:
46.80 km
02:36 h
18.00 km/h



Prezent dla Fernandy


Razem w jubilatką



Wyświetl większą mapę

piątek, 26 września 2008

Naklejki

Dzisiaj sprzedało się sporo naklejek więc ranek spędziłem na wycinaniu ich a później wyskubywaniu niepotrzebnych części.

Oto kilka wzorów jakie sprzedajemy. Na końcu są ptaki, które wyciąłem dla Mamy - bardzo lubi ten wzór.





poniedziałek, 22 września 2008

Straddie

W niedzielę rano wybrałem się ze znajomymi Kolumbijczykami na North Stradbroke Island.

Niestety cały wyjazd się opóźnił o 2 godziny przez opóźnienie w wypożyczalni samochodów. Na wyspę dopłynęliśmy promem około południa. Najpierw pojechaliśmy do Point Lookout. Przespacerowaliśmy się tam chwilkę, wykąpaliśmy w oceanie i musieliśmy się zbierać.
Dalej pojechaliśmy nad Blue Lake. Droga nad jezioro zabrała nam około pół godziny w jedną stronę. Udało nam się zrobić kilka zdjęć i musieliśmy szybko wracać na nasz prom powrotny.

Z nowych rzeczy tym razem widziałem tylko Blue Lake. Następnym razem na Straddie wybiorę się rowerem tak jak za pierwszym razem. Można zobaczyć więcej niż samochodem.







niedziela, 21 września 2008

Rower #21 - Logan River

Dzisiaj pojeździłem sobie po okolicy bez celu. Najpierw pojechałem na basen, ale woda jest jeszcze trochę za zimna więc pojechałem dalej. Dojechałem do rzeki Logan River i postanowiłem pojechać jeszcze dalej, aż do Beenleigh.

Przed Beenleigh, w Bethania pojechałem na Palm Lake Retirement Village czyli osiedle dla emerytów. Super położone nad jeziorkiem. Jest wszystko co starsi ludzie potrzebują.
W Beenleigh zahaczyłem o Logan River Parkland gdzie zrobiłem kilka zdjęć rzeki. W wielu parkach w Australii (a przynajmniej z tych, w tych w których byłem) są zamontowane różne maszyny do ćwiczeń, jak na siłowni. Z powrotem wróciłem ścieżką rowerową wzdłuż autostrady.

Dane wyjazdu:
44.69 km
02:39 h
16.86 km/h










Wyświetl większą mapę

czwartek, 18 września 2008

Środa w City

Dzisiaj przed szkołą pojechałem zapisać się na egzamin IELTS. Jest mi on potrzebny, żeby móc kontynuować edukację. Najbliższy termin jest dopiero za 2 miesiące więc mam czas na przygotowanie się do niego :)

Wieczorem po szkole niestety uciekł mi autobus. Wybrałem się z tej okazji na South Bank przypatrzyć się wielkiemu diabelskiemu młynowi postanowionemu ostatnio. Przejażdżka nie jest droga, jedynie $15. Któregoś dnia się na tej karuzeli przejadę.








poniedziałek, 15 września 2008

Rower #20 - Logan City

Dzisiaj zrobiłem sobie krótką niedzielną przejażdżkę bez celu po okolicy. Nie lubię jeździć bez celu więc go znalazłem: znaleźć otwarty kiosk żeby kupić gazetę z filmem na dvd dla Chrześnicy. Niestety wszystkie kioski (newsagents) były pozamykane i musiałem kupić na stacji benzynowej bez filmu. Jutro powinno się udać dokupić film (w gazecie był kupon, z którym można kupić film).

Aha, jak tak sobie jeździłem to trafiłem na wyścigi modeli samochodów starowanych radiowo. Była to wersja bardziej terenowa.

Dane wyjazdu:
30.00 km
02:00 h
15.00 km/h







Wyświetl większą mapę

poniedziałek, 8 września 2008

Polski Piknik

W niedzielę 7 września odbył się Polski Piknik z okazji początku wiosny. Pierwszy raz na nim byłem. W sumie gdybym dopiero co nie wrócił z Polski to byłbym bardziej nim zachwycony.

Można było zjeść polskie danie (pierogi, kiełbasę smażoną, różne zupy, placki ziemniaczane), wypić polskie piwko lub coś mocniejszego czy kupić gadżety z orzełkiem (koszulki, szaliki, piłki). Można było też obejrzeć występ dzieci z polskiej szkoły.