Dzisiaj Monika wróciła z wakacji w Polsce i przywiozła mi paczkę :-) , a w niej:
Koszulka Legii (i spodenki)
Porcja muzyki
Lektura od Mamy
Prasa od Naviego
Plakat na ścianę z El Waltero Guevara
Kubek od Zuzi
oprócz tego jeszcze od Brata dysk ze zdjęciami Rodziny :)
środa, 28 maja 2008
poniedziałek, 26 maja 2008
niedziela, 25 maja 2008
Polska impreza na Gold Coast
sobota, 24 maja 2008
niedziela, 11 maja 2008
The Glass House Mountains
Nie wiedziałem gdzie się w weekend wybrać, ale zachęcony wpisem na znajomym blogu z Mirkiem wybraliśmy się w Glass House Mountains.
Najpierw po drodze odwiedziliśmy Caboolture Historical Village raczej bez rewelacji, chociaż było kilka ponad stuletnich domów.
Dalej pojechaliśmy nad jezioro Baroon. Tam zrobiłem kilka fotek. Zachęceni opisami w przewodnikach, że w pobliskiej mieścinie Maleny jest dużo różnych restauracji szybko tam jedziemy. Okazuje się, że przewodniki kłamią i głodni wracamy do domu z krótkim postojem jedzenie.
PS. Wieczorem pojechaliśmy na Gold Coast na polską imprezę czyli dancing z lat 70/80-tych. Długo nie wytrzymałem.
Przyjaźń Australijsko-Radziecka
Masonic Hall
Przed szkołą
Zdjęcie klasowe
Stara stacja benzynowa, może na outbacku jeszcze takie pracują
Endeavour - statek Kapitana Cooka - odkrywcy Australii
W drodze
W Glass House Mountains
od lewej: Mt Beerwah (556m), Mt Coonowrin (377m)
Od lewej: Mt Ngungun (253m), Mt Tibrogargan (364m)
Od lewej: Mt Timbrogargan (364m), Mt Tibberoowuccum (220m), Mt Beerburum (278m)
Tunbubudula - The Twins (338/294m)
Wszystkie razem czyli panorama b.m.p.
Jeszcze jeden rzut oka na góry
Baroon Lake b.m.p.
Z Wesołym Mirkiem
Na jeziorku (zalewie) dla relaksu można wynająć sobie łódkę lub kajak albo łowić ryby.
W górach z widokiem na ocean
Najpierw po drodze odwiedziliśmy Caboolture Historical Village raczej bez rewelacji, chociaż było kilka ponad stuletnich domów.
Dalej pojechaliśmy nad jezioro Baroon. Tam zrobiłem kilka fotek. Zachęceni opisami w przewodnikach, że w pobliskiej mieścinie Maleny jest dużo różnych restauracji szybko tam jedziemy. Okazuje się, że przewodniki kłamią i głodni wracamy do domu z krótkim postojem jedzenie.
PS. Wieczorem pojechaliśmy na Gold Coast na polską imprezę czyli dancing z lat 70/80-tych. Długo nie wytrzymałem.
Przyjaźń Australijsko-Radziecka
Masonic Hall
Przed szkołą
Zdjęcie klasowe
Stara stacja benzynowa, może na outbacku jeszcze takie pracują
Endeavour - statek Kapitana Cooka - odkrywcy Australii
W drodze
W Glass House Mountains
od lewej: Mt Beerwah (556m), Mt Coonowrin (377m)
Od lewej: Mt Ngungun (253m), Mt Tibrogargan (364m)
Od lewej: Mt Timbrogargan (364m), Mt Tibberoowuccum (220m), Mt Beerburum (278m)
Tunbubudula - The Twins (338/294m)
Wszystkie razem czyli panorama b.m.p.
Jeszcze jeden rzut oka na góry
Baroon Lake b.m.p.
Z Wesołym Mirkiem
Na jeziorku (zalewie) dla relaksu można wynająć sobie łódkę lub kajak albo łowić ryby.
W górach z widokiem na ocean
sobota, 10 maja 2008
Dziki kangur
wtorek, 6 maja 2008
sobota, 3 maja 2008
Buddha Birth Day Festival 2008
Dzisiaj pojechałem z dokumentami ze szpitala do pracy, może dostanę jakieś odszkodowanie.
Z pracy popłynąłem sobie City Catem do South Bank. Po drodze popstrykałem kilka fotek.
Na South Bank dzisiaj (i cały weekend) są urodziny Buddy.
Dzisiaj pierwszy dzień więc nic ciekawego nie znalazłem na festynie.
Można się powspinać na moście
I ♥ WWA
PS. Dzisiaj jest 'Dzień Polonii i Polaków za Granicą' więc życzę wszystkiego najlepszego wszystkim Polonusom.
Z pracy popłynąłem sobie City Catem do South Bank. Po drodze popstrykałem kilka fotek.
Na South Bank dzisiaj (i cały weekend) są urodziny Buddy.
Dzisiaj pierwszy dzień więc nic ciekawego nie znalazłem na festynie.
Można się powspinać na moście
I ♥ WWA
PS. Dzisiaj jest 'Dzień Polonii i Polaków za Granicą' więc życzę wszystkiego najlepszego wszystkim Polonusom.
Subskrybuj:
Posty (Atom)