Nie wiedziałem gdzie się w weekend wybrać, ale zachęcony wpisem na znajomym blogu z Mirkiem wybraliśmy się w Glass House Mountains.
Najpierw po drodze odwiedziliśmy Caboolture Historical Village raczej bez rewelacji, chociaż było kilka ponad stuletnich domów.
Dalej pojechaliśmy nad jezioro Baroon. Tam zrobiłem kilka fotek. Zachęceni opisami w przewodnikach, że w pobliskiej mieścinie Maleny jest dużo różnych restauracji szybko tam jedziemy. Okazuje się, że przewodniki kłamią i głodni wracamy do domu z krótkim postojem jedzenie.
PS. Wieczorem pojechaliśmy na Gold Coast na polską imprezę czyli dancing z lat 70/80-tych. Długo nie wytrzymałem.
Przyjaźń Australijsko-Radziecka
Masonic Hall
Przed szkołą
Zdjęcie klasowe
Stara stacja benzynowa, może na outbacku jeszcze takie pracują
Endeavour - statek Kapitana Cooka - odkrywcy Australii
W drodze
W Glass House Mountains
od lewej: Mt Beerwah (556m), Mt Coonowrin (377m)
Od lewej: Mt Ngungun (253m), Mt Tibrogargan (364m)
Od lewej: Mt Timbrogargan (364m), Mt Tibberoowuccum (220m), Mt Beerburum (278m)
Tunbubudula - The Twins (338/294m)
Wszystkie razem czyli panorama b.m.p.
Jeszcze jeden rzut oka na góry
Baroon Lake b.m.p.
Z Wesołym Mirkiem
Na jeziorku (zalewie) dla relaksu można wynająć sobie łódkę lub kajak albo łowić ryby.
W górach z widokiem na ocean
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz