Tym razem wybraliśmy się na północ, ale nie za daleką. Jedynie jakieś 170 km w jedną stronę.
Po drodze widzieliśmy kilka opcji na spędzanie czasu nad wodą.
Najpierw w Redcliffe odbywały się jakieś zawody na skuterach wodnych. W Noosa widzieliśmy surferów, kajakarza i kilka wędkarzy.
Na koniec w Caloundra kilka osób pływało na kite-surfingu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz