poniedziałek, 9 stycznia 2012
Bieganie
Odkąd wróciłem z Polski staram się biegać nad rzeką. Czasem jest to bardziej regularne, a czasem niestety nie mogę się zmusić po 12 godzinach pracy.
Trasę mam w miarę stałą (jak na mapce poniżej), chociaż czasem sobie urozmaicę, np przepływam promem rzekę i biegnę jednym brzegiem i wracam drugim.
Przy okazji zainteresowałem się "Brisbane Running Festival", wezmę w nim udział, jeszcze tylko nie wiem jaki dystans wybiorę. Wszystko zależy od kondycji, mam pół roku, żeby się przygotować.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz