Wybrałem opcję 55 km (nie zdecydowałem się na podjazd na Mount Coot-Tha). Cała impreza była dosyć dobrze przygotowana. Na trasie były znaki oraz wolontariusze którzy wskazywali którędy jechać. Na mojej trasie były też 3 postoje na odpoczynek. Na każdym był prowiant: 1. banan i baton musli, 2. dieta Małysza czyli bułka z bananem, 3. arbuz.
Jako, że był to "rajd" charytatywny i raczej żeby rozpropagować jazdę na rowerze, czas mierzył sobie kto chciał sam.
Start -> 1. postój 23.57 km / 1.10 h
1. postój -> 2. postój 14.48 km / 0.47 h
2. postój -> 3. postój 9.78 km / 0.30 h
3. postój -> Meta 7.18 km / 0.21 h
Razem 55.01 km / 2.48 h
Aha, start nastąpił o 7.30 rano.
Dane wyjazdu:
60.00 km
03:02 h
19.78 km/h