piątek, 27 listopada 2009

Święta w Brisbane

Wracając z Movie World podskoczyliśmy jeszcze na chwilę do City na "odpalenie" choinki na King George Square. Według Burmistrza jest to największa choinka zasilana przez baterie słoneczne - gwiazda na czubku jest zrobiona z paneli słonecznych.

Święty Mikołaj w listopadzie ma jeszcze trochę luzu więc przyleciał do Brisbane odpalić lampki na choince :)





Na kolejnych zdjęciach widzimy szopkę świąteczną na wystawie sklepu Myer.




Movie World

Movie World to park rozrywkowy należący do producenta filmowego Warner Bros. Można w nim spotkać bohaterów filmów takich jak: Superman, Batman, Scoobie-Doo, "Zwariowane melodie" czyli królik Bugs, Duffy, Kojot i Struś i inne.

Dla nas najlepsze były roller coastery - Superman i Zabójcza Broń oraz film Shrek 4D. Byliśmy też na pokazie samochodów, niestety ze względu na remont nie udało nam się pójść do domu strachu Scoobie-Doo - z opowiadań druga najlepsza atrakcja po "Zabójczej Broni".

Na Gold Coast są jeszcze inne parki rozrywkowe - Sea World, Wet-n-Wild, Australian Outback, Dream World i White Water World.









poniedziałek, 23 listopada 2009

Gold Coast & Springbrook National Park

Pewnego poniedziałku wybrałem się z Michałem na Gold Coast. Najpierw zatrzymaliśmy się na krótkie zakupy w Harbour Town - centrum handlowe z tzw. "outletami".

Później samochód zaparkowaliśmy w Broadbeach, koło mojej starej szkoły. Zrobiliśmy sobie spacer plażą do Surfers Paradise. Niestety nie udało się Michałowi zrobić ładnego zdjęcia z napisem "Surfers Paradise" bo właśnie zaczynały się "schoolies" czyli tydzień imprez dla absolwentów szkoły średniej.

W Surfers weszliśmy na najwyższy apartamentowiec na świecie Q1 (PL EN) - 275m (z iglicą 323m).

Około 15tej pojechaliśmy jeszcze do Parku Narodowego Springbrook. Zrobiliśmy sobie tylko wycieczkę do Natural Bridge.







sobota, 21 listopada 2009

Brisbane Roar FC vs Melbourne Victory FC

Michał odkąd przyjechał do Australii męczył mnie, żeby wybrać się na mecz piłki nożnej. Pamiętając poprzednie mecze (nie liczę meczu towarzyskiego ze Szkotami) nie za bardzo miałem ochotę iść na tę "rozrywkę".

W końcu nadeszła końcówka sezonu, Roar drugi od końca, na playoffy nie ma co liczyć więc mecz z Melbourne był jedną z ostatnich szans. Udało mi się załatwić darmowe bilety więc chociaż taki plus.

Mecz taki słaby, że Michał już po 20 minutach chciał wychodzić ze stadionu :) Zrobiliśmy sobie rundkę po stadionie, pstryknęliśmy kilka fotek i Michał mógł odhaczyć kolejny punkt z listy "do zobaczenia".

Na stadionie były pustki, ale okazało się, że to był rekord kolejki - 9904 widzów. Mecz zakończył się wynikiem 0-1 wygrali goście z Melbourne.

Aha od tego sezonu klub zmienił nazwę z Queensland Roar na Brisbane Roar, bo w tym sezonie powstał już trzeci zawodowy klub soccera w Queensland. Po Brisbane Roar, Gold Coast United jest North Queensland Fury z siedzibą w Kirwan, 15 km na północ od Townsville.




sobota, 14 listopada 2009

Planetarium i ogród botaniczny na Mt Coot-Tha

Tego dnia do pracy miałem na 17 więc wcześniej wybrałem się z Michałem do planetarium na Mt Coot-Tha.

Najpierw poszliśmy jednak przejść się po ogrodzie botanicznym. Ogród jest całkiem spory, są wyznaczone różne ścieżki, my jednak poszliśmy swoimi :) Po około godzinie chodzenia po ogrodzie udaliśmy się do planetarium.

W planetarium w godzinach w jakich byliśmy były tylko pokazy dla dzieci. Całkiem fajne, tylko, że ze zmęczenia w ciemnościach, w pozycji leżącej... usnąłem :) Obudziłem się dopiero przed końcem.