W poniedziałek odebraliśmy samochód z wypożyczalni, spakowaliśmy się i wyruszyliśmy na spokojniejsze niż w zeszłym roku wakacje. Pierwszego dnia dojechaliśmy tylko do Noosa Heads, a właściwie to kamping znaleźliśmy w Tewantin. Kolejnego dnia przenieśliśmy się do Noosaville nad wodę i w czwartek rano pojechaliśmy dalej na północ.
W okolicach Noosa te niecałe 2 dni spędziliśmy leniwe - spacery po plaży, po mieście itp.
______________________
Wpis dodałem 3 kwietnia 2010
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz