Rano pojechaliśmy do polskiego kościoła w Bowen Hills, gdzie spotkaliśmy się z Moniką, Mirkiem i Zuzią. Stamtąd razem pojechaliśmy do nas na śniadanie wielkanocne. Była to ich pierwsza wizyta w naszym mieszkaniu.
Po świątecznym śniadaniu wyszliśmy na świeże powietrze, gdzie Zuzia na korcie dała nam lekcję tenisa. Było ciężko, nie dziwię się, że ma tak dobre wyniki w turniejach. Po chwili Marta z Monika złapały za rakiety, żeby pokazać jak się gra :)
A po tenisie schłodziliśmy się jeszcze w basenie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz