piątek, 20 lutego 2009

(R) Na wschód

Tym razem pojechałem wzdłuż rzeki w przeciwnym kierunku - wschodnim. Na początku była porządna ścieżka rowerowa, ale w pewnym momencie się skończyła i zacząłem jechać wtedy zygzakiem, żeby nie stracić kontaktu z rzeką.
Przez rzekę przepłynąłem promem. Tam spotkałem się ze znajomymi ze starej pracy i czas była wracać. Znowu starałem się trzymać jak najbliżej rzeki (co nie jest najkrótszą drogą w Brisbane).
Pod koniec jechałem już specjalnie zrobionymi ścieżkami rowerowymi na rzece. Pierwszy odcinek to jakby pomost wzdłuż rzeki, a kolejny fragment to ścieżka dosłownie leżąca na niej.

Jak dojechałem do centrum to jeszcze było trochę mało i pojechałem jeszcze do kampusu Queensland University co zajęło kolejne ok 15 km.

PS. Za 2 tygodnie wielkie wydarzenie w QLD - "bike week". Będą różne pogadanki o bezpiecznej jeździe, jak się opiekować rowerem oraz różne "rajdy" w tym 2 najważniejsze: Great Brisbane Bike Ride (55km) i Brisbane Coot-tha Challenge (70km). Ten drugi nie dość, że dłuższy to jeszcze na starcie będzie wjazd na górę.

Dane wyjazdu:
52.97 km
03:19 h
15.97 km/h



Wyświetl większą mapę





Brak komentarzy: