czwartek, 10 lipca 2008

Kung Fu Panda


Dzisiaj wybrałem się z Chrześnicą do kina. Wybrała sobie "Kung Fu Panda" do oglądania. Śmieszny film i nawet sporo zrozumiałem po angielsku więc mogłem się pośmiać :)

Później krótka wizyta w Macu na Happy Meal i szybki powrót do Rodziców, bo 2 godziny bez nich to wieki dla Zuzi :)

Brak komentarzy: