W końcu udało mi się przekroczyć granicę 3000km na rowerze w tym roku.
Głównie jeździłem po mieście, a z takich dłuższych czy innych tras to mogę wymienić m.in. Mt Coot-Tha, Sandgate, Wynnum, Brisbane Forest Park, Great Brisbane Bike Ride, Gold Creek Reservoir, Noosa Heads 1 i 2, Redlands.
Połowa tych 3000 kilometrów to jazda do i z pracy, którą znowu zacząłem w lipcu. Trasa jest całkiem przyjemna, bo prowadzi ścieżkami rowerowymi wzdłuż rzeki i ma tylko ok 15km.
Na przyszły rok planuję zrobić 5000km, to tylko ok 100km tygodniowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz