W poniedziałek wybrałem się na konferencję CPA Australia. (Certified Practising Accountants) Australia jest jedną z trzech głównych organizacji księgowych, obok Institute of Chartered Accountants of Australia (ICAA) oraz National Institute of Accountants (NIA).
Konferencja była o możliwościach stojących przed studentami rachunkowości. Zostaliśmy podzieleni na dwie grupy: obywatele i reszta.
Pierwszą część mięliśmy razem. Firmy prezentowały możliwości stażu dla absolwentów. Wszystko wyglądało super, dopóki nie zaczęli na koniec dodawać, że aby się starać o taki staż trzeba mieć co najmniej stały pobyt więc już dla części studentów nie było tak miło.
W drugiej części zostaliśmy podzieleni, obywatele poszli pogadać z pracodawcami, a do nas przyszła pani z imigracji i powtórzyła to co można przeczytać na stronie urzędu imigracyjnego, czyli, że nic nie wiadomo.
Trzecia, ostatnia część konferencji to prezentacja oddziałów CPA w Chinach, Hong Kongu i Singapurze. Byliśmy zachęcani do spróbowania sił na azjatyckim rynku, ale warunkiem jest perfekcyjny angielski i do tego komunikatywny język lokalny.
Podsumowując konferencja nic mi nie dała (oprócz kawy i ciastek). No może to, że spędziłem sobie 3 godziny wśród innych przyszłych księgowych, jak to nazywają tutaj "networking session" czyli zdobywanie kontaktów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz