W piątek wybrałem się z Tatą na krótką przejażdżkę po lesie stanowym w Daisy Hill. Wybraliśmy najdłuższą - 9km trasę. Od kilku dni padało non-stop więc było sporo błota i w kilku miejscach strumienie płynęły w poprzek ścieżki. Wreszcie mogłem przetestować rower :)
Od MaciejKo w Australii |
Od MaciejKo w Australii |
W sobotę wybrałem się z Rodzicami na Gold Coast - Coolangatta - żeby przedłużyć jeszcze Rodzicom (i sobie) wakacje.
Od MaciejKo w Australii |
Od MaciejKo w Australii |
W niedzielę wieczorem Rodzice mieli lot powrotny do Polski.
Od poniedziałku powrót do normalnego (szkoła, praca, wolontariat) życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz