U mnie w restauracji, żeby zintegrować pracowników mięliśmy zorganizowaną wyprawę na paintball, czyli zabawę w wojnę z kulkami z farbą w pistoletach.
Pierwszy raz się w to bawiłem i było super. Gdy my ganialiśmy po lesie szefowa na barbecue przygotowywała dla nas lunch.
Po wszystkim wróciliśmy pod restaurację cześć wróciła do domów, a reszta udała się na kontynuację integracji. Pojechaliśmy na imprezkę do domu kucharzy, a dom mają spory ze stołem bilardowym w salonie. Następnego dnia miałem (mieć) wolne więc zabawa była wyśmienita :)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz