sobota, 7 stycznia 2012
Relaks na Gold Coast
Dzisiaj z Martą wybrałem się pociągiem, żeby pojeździć na rowerach po Gold Coast.
Z pociągu wysiedliśmy w Helensvale i ruszyliśmy w kierunku oceanu, żeby ominąć jazdę po Gold Coast Highway, skręciliśmy w kierunku Parkwood, po który trochę pokręciliśmy, aż wreszcie znaleźliśmy drogę na Southport. Na The Spit wjechaliśmy na wydmy i jechaliśmy przyjemną ścieżką"Federation Walk". Zrobiliśmy krótki postój na końcu cypla i po chwili pojechaliśmy asfaltem i ścieżkami rowerowym w kierunku Broadbeach.
Po drodze w Surfers Paradise trafiliśmy na urodziny Elvisa Presleya, akurat dawał koncert ;)
Na lunch wybraliśmy popularną rybę z frytkami w Broadbeach i poszliśmy na plażę.
Po jakimś czasie trzeba było zbierać się do domu, pojechaliśmy prostą ścieżką rowerową do Nerang, gdzie złapaliśmy powrotny pociąg do Brisbane.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz