Rano pobudka o 4.30 na mecz Urugwaj-Holandia, po pierwszej połowie muszę jednak wyjeżdżać do pracy, było wyjątkowo ciepło - 14'C. Postanowiłem pojechać krótszą trasą, żeby zdążyć na końcówkę meczu. Tak przyspieszyłem, że po 25 minutach byłem w pracy i obejrzałem ostatnie 20 minut meczu.
Z pracy wróciłem już trasą nad rzeką. Po drodze zatrzymałem się w Merthyr Park i postanowiłem trochę poćwiczyć na znajdującej się tam "siłowni". Dawno nie robiłem żadnych ćwiczeń więc trochę się zmęczyłem :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz