poniedziałek, 23 czerwca 2008

Rower

Teraz będzie się pojawiało więcej wpisów rowerowych :)

Jak wróciłem z pracy postanowiłem trochę pojeździć. O 16 wsiadłem na rower i pojechałem prosto przed siebie bez żadnego planu. Niestety już ok 17 zaczęło robić się ciemno (Queensland jako jedyny stan Australii nie wprowadził czasu zimowego). W sumie wyszło więc niewiele ponad 30 km.

Plus nowego roweru jest taki, że nie czułem zmęczenia (czego nie mogę powiedzieć w przypadku poprzedniego grata).

PS. znalazłem w necie opis ciekawej wyprawy rowerowej Polaka w Australii -> www

Dane wyjazdu:
33.85 km
0.00 km teren
01:52 h
18.13 km/h



Wyświetl większą mapę

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Gwoli ścisłości: czas zimowy jest czasem "rodzimym", to w czasie lata zegarki są przesuwane. Raczej coraz powszechniej to zwyczaj zmiany czasu uważany jest za anachroniczny. W geograficznych warunkach Queensland wprowadzenie czasu letniego doprawdy trudno jest racjonalnie uzasadnić.