Po roku nieobecności nie mogłem odpuścić okazji i wybrałem się na mecz. Tym razem graliśmy mecz z Dyskobolią/Polonią czyli w skrócie DyskoPolo. Na stadionie ze względu na protest było nudno, ale za to po meczu w Źródełku spotkałem wiele dawno nie widzianych osób. Niestety długo nie mogłem zostać ze względu na sobotnią uroczystość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz