piątek, 4 grudnia 2009

Alice Springs

Wreszcie wybrałem się do czerwonego centrum Australii - do Alice Springs w Terytorium Północnym. Alice Springs jest położone w połowie drogi między Darwin na północy, a Adelajdą na południu. Miasto powstało przy okazji budowy linii telegraficznej lecącej przed środek Australii.
Podczas naszego pobytu temperatura utrzymywała się w okolicach 40'C
W miasteczku zatrzymaliśmy się w backpackers niedaleko "centrum".




Podczas spaceru po miasteczku najpierw trafiliśmy do muzeum "Latających Doktorów", dostaliśmy ulotkę po polsku więc było to pewne ułatwienie :)



Później wdrapaliśmy się na ANZAC Hill, z którego był widok na całą miejscowość. I to chyba był już koniec atrakcji.





Aha, później poszliśmy do wyschniętego koryta rzeki Todd. Jest to miejsce gdzie można spotkać aborygenów wyrzuconych z ich plemion.


W ramach zwiedzania stadionów poszliśmy sobie jeszcze na miejscowy Traeger Park, akurat brama była otwarta więc weszliśmy na trybuny.

Wieczorem, wracając z małych zakupów do naszego schroniska, zgasło światło w całym Alice Springs, na szczęście po około półgodzinie udało się naprawić awarię.

Brak komentarzy: