sobota, 19 lutego 2011

Przeprowadzka na West End

W końcu po dwóch latach przeprowadziłem się do nowego domu. Myślałem o tym od ponad roku, ale zawsze w decydującym momencie zostawałem w starym miejscu.

Tym razem znowu kilka razy zmieniałem opcje, najpierw szukałem kawalerki, później gdy okazało się, że Piotrek wraca do Australii zacząłem szukać dwójki, a ostatnio Adam powiedział, że może da się zorganizować, że przejmiemy cały dom, w którym mieszka. 

Najpierw na początku miesiąca przeniosłem się do jednego domu, a po dwóch tygodniach przeniosłem się do docelowego. W przenosinach pomógł mi Piotrek, który przyjechał kilka dni wcześniej. Po kolejnym tygodniu wprowadził się Piotrek i koleżanka Helen z Anglii.

W ten sposób szukając kawalerki trafiłem znowu do 4-osobowego domu, ale na dom nie mogę narzekać. Są dwie łazienki, bbq, klimatyzacja, internet, foxtel, wszystkie opłaty (woda, gaz) w cenie wynajmu. Do tego co tydzień w poniedziałek przychodzi sprzątaczka więc jak się utrzymuje porządek na co dzień to nie ma ze sprzątaniem problemu.

Byłem tutaj w trakcie powodzi i do tego domu woda miała daleko, chociaż, że West End był dosyć mocno zalany. 



Poniżej kilka fotek, które w końcu udało mi się zrobić (po kliknięciu pojawi się większe).









2 komentarze:

Unknown pisze...

Fajna ta nowa chata :)

pzdr
Golson

Maciek Koziara pisze...

Dzięki, dużo fajniejsza niż poprzednia i blisko do imprezowej części West Endu