Co roku w marcu odbywa się "Bike Week" podczas, którego są organizowane różne spotkania, przejażdżki. Jednak wszyscy czekają na Mt Coot-tha Challenge czyli 80km trasa dookoła Brisbane, z podjazdem na najwyższy punkt w mieście. W tym roku było kilka opcji do wyboru, jeśli ktoś nie był gotowy na podjazd: Great Brisbane Bike Ride (30 lub 45km), Taste of Tunnel (20km), Family Fun Ride (12km). Organizatorzy tych charytatywnych wydarzeń zawsze przypominają, że to nie są wyścigi tylko przejażdżki.
Nasza trasa prowadziła przez najniższy punkt w mieście w 4.8 km tunelu pod rzeką (60m ppm) i szczyt Mt Coot-tha (287m npm).
Rajd zaczął się na South Bank, wyruszyliśmy ok 6:30 i po chwili wjechaliśmy do tunelu, po drugiej stronie rzeki wskoczyliśmy na Inner City Bypass, normalnie zamkniętą dla rowerów obwodnicę (tak jak tunel). Po ok 20km zaczął się podjazd na Mt Coot-tha, podczas, którego był mierzony czas. W tym momencie zaczął też na dobre padać deszcz, który wcześniej był jedynie mżawką. W poprzednich latach ok 2.5km 9% podjazd najszybszym zajął 2010 00:06:58, 2009 00:07:09, 2008 00:07:38, jak widać wjazd zajmuje co raz mniej czasu.
Zjeżdżając z góry z prędkością ok 40-50 km/h nic nie widzieliśmy, gdyż woda spod kół wpadała prosto w oczy. Po zjeździe czekało nas kolejne 60km, tym razem bardziej płaskie głównie wzdłuż rzeki. Po drodze mieliśmy 3 postoje z różnymi batonami energetycznymi i owocami, kranami z wodą i małymi serwisami rowerowymi.
Po rajdzie wskoczyliśmy do kumpla do "The Three Monkeys", gdzie zaserwował na lasagne na odzyskanie sił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz