Po powrocie z pracy do domu przed drzwiami mojego pokoju znajdowała się spora paczka. Od razu z Piotrkiem wiedzieliśmy co się w niej znajduje - nasze zamówienie rowerowe z Anglii. Szkoda tylko, że paczka nie dotarła 2 dni wcześniej przed Mt Coot-tha Challenge.
W paczce najważniejsze były buty i pedały SPD, trochę się pomęczyliśmy, żeby je wymienić w naszych rowerach. Oprócz tego spodenki, rękawiczki, okulary, torba pod siodełko, plecak itp.
Jak udało nam się wszystko zamontować wybraliśmy się na jazdę testową. Na początku mięliśmy problemy z wpięciem się, ale po kilku próbach wychodziło nam to już całkiem dobrze. Trasę zrobiliśmy krótką, ale urozmaiconą, żeby spróbować podjazd, zjazd i płaski odcinek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz