czwartek, 1 stycznia 2009

Płaskowyż po raz drugi

Ostatniego dnia roku całą szóstką pojechaliśmy ponownie na płaskowyż. Tym razem inną drogą, na południe przez Innisfail.

Dalej pojechaliśmy drogą turystyczną koło trzech wodospadów: Ellinjaa Falls, Zillie Falls i Millaa Millaa Falls.

Drogę powrotną mięliśmy tak jak dzień wcześniej, czyli górską serpentyną.













1 komentarz:

emka58 pisze...

O raju, jak marzenie...