sobota, 12 czerwca 2010

Po pracy na lotnisko [rower]

Rano wstałem o 5.30, obejrzałem sobie drugą połowę meczu Urugwaj-Francja i po ostatnim gwizdku wsiadłem na rower i pojechałem do pracy. Rano było 9'C.

Po pracy o 16 postanowiłem zajrzeć na tereny między lotniskiem a portem. Pokręciłem się po tej przemysłowej dzielnicy, jak można było się spodziewać nic ciekawego tam nie ma. Próbowałem dostać się nad zatokę, i udało mi się dojechać nad ujście rzeki do zatoki, ale w nocy nic nie było widać.

W drodze powrotnej wyskoczyłem koło lotniska i uznałem, że skoro jestem tak blisko to mogę odbić te kilka kilometrów i podjechać tam. W hali przylotów odpocząłem sobie chwilkę popijając kawę i nadszedł czas na powrót do domu.

Gdy dojechałem do Centrum, spojrzałem na licznik i uznałem, że skoczę jeszcze do St Lucia i będę miał 2000km przejechane w tym roku (lepiej późno niż w cale - wg moich planów powinienem przekroczyć 2k do końca maja).

Jak dojechałem do domu było znowu tylko 10'C, ale po tylu kilometrach nie czułem tej temperatury :)

Kilka fotek:
Most po prawej powstał 20 lat temu, w tym roku został otwarty jego duplikat po lewej, żeby zwiększyć przepustowość obwodnicy Brisbane. Na nowej części została dodana ścieżka rowerowa, część Moreton Bay Cycleway.
Na prawo most, na lewo most...

Statek

Na lotnisku

Bikestats

Brak komentarzy: