Na śniadanie zatrzymaliśmy się niedaleko w mojej byłej restauracji. Okazało się, że był to bardzo dobry pomysł, gdyż od razu dostałem ofertę pracy :) Tak więc od przyszłego tygodnia znowu będę pracował jako kelner.
W drodze powrotnej zahaczyliśmy jeszcze o Powerhouse czyli elektrownię przerobioną w centrum kultury. Tego dnia był ostatni moment na obejrzenie zdjęć nagrodzonych podczas konkursu World Press Photo 2009. Znalazło się tam także kilka zdjęć z Polski lub zrobionych przez Polaków. (Na drugim zdjęciu widzimy lipcową plażę we Władysławowie)


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz