wtorek, 11 stycznia 2011

Fala nadchodzi

Wczoraj w Toowoomba była gwałtowna powódź, nazwana nawet "śródlądowe tsunami", po ponad miesięcznych opadach w końcu woda postanowiła popłynąć do oceanu. Niektórzy ludzie musieli wdrapać się na dachy domów i tam czekać na pomoc, a wiele samochód pływało jak boje w tej "rzece".

Jutro fala ma dojść do Brisbane, a wcześniej przejść przez Ipswich i przekroczyć stany z rekordowej powodzi z 1974 roku.

Dzisiaj w mieście panika, w sklepach prawie wszystko wyprzedane, ludzie układają worki z piaskiem wokół domów i firm. Z tego powodu pracę skończyłem o 13, najpierw przygotowaliśmy warsztat na wypadek zalania. Postanowiłem wrócić inną trasą i wpadłem w korki na całej trasie. Po 14 poszedłem na South Bank zobaczyć jak wygląda sytuacja z rzeką, poziom wody był wtedy prawie równy w chodnikami (część była zalana, tak jak przystanki promów).

Ja na szczęście mieszkam na górce więc będzie dobrze.

Kilka zdjęć, które zrobiłem na South Bank:











i dwa zdjęcia popularne na twitterze:

Australijczyk ratuje kangury


i rowerzysta na West End

Brak komentarzy: