poniedziałek, 11 czerwca 2012

Szósty dzień wakacji - Magnetic Island

Dzisiaj cały dzień spędzamy na Magnetic Island. Jest to wyspa oddalona o 8 km od brzegu i administracyjnie jest jedną z dzielnic Townsville. Dostajemy się na nią promem z portu w Townsville, skąd ruszamy wczesnym rankiem.



Wyspa została odkryta przez Kapitana Cooka ponad 200 lat temu. Nazwę "Magnetic" nadał z powodu problemów z kompasami w pobliżu tej wyspy podczas jego podróży wzdłuż brzegu Australii w 1770 roku.


Na wyspie jest ponad 20 zatok. Mieliśmy pomysł, żeby po wyspie pojeździć rowerami, ale droga, którą mielibyśmy jechać jest dosyć stroma, a rowery w wypożyczalni nie są w najlepszym stanie więc zmieniamy nasze plany i postanawiamy pozwiedzać wyspę pieszo i odwiedzić jak najwięcej zatok. Wracamy do przystani w Nelly Bay i stamtąd idziemy przez las do Geoffrey Bay, gdzie zatrzymujemy się na mrożoną kawę. Tutaj łapiemy autobus do Horseshoe Bay, a podczas oczekiwania na niego idziemy do Alma Bay, która znajduje się niedaleko i jest dosyć zatłoczona.


Autobusem dojeżdżamy do Horseshoe Bay, gdzie relaksujemy się na plaży.



Na lunch zjadamy rybkę w parku.


Drogę powrotną przemierzamy pieszo. Najpierw musimy się wdrapać przez las na górkę, a z niej schodzimy na piękną dziką plażę w Balding Bay.


Kolejna zatoka to Radical Bay, ale przez to, że można tam dojechać samochodem, to nie jest tak urocza jak poprzednia.

Od Radical Bay dalsza droga prowadzi już niestety asfaltem, na szczęście mija nas mało samochodów. Następna plaża, na którą wchodzimy jest przy Florence Bay.



Ostatnia jest przy Arthur Bay, znajduje się tu także samotny dom i wygląda, że mieszkańcy tego domu są często jedynymi osobami na tej plaży. My podziwiamy tutaj przepiękny zachód słońca, ale nie możemy spędzić tu za dużo czasu, bo musimy dojść do głównej ulicy przed zmierzchem, żeby złapać autobus powrotny do Nelly Bay. Na szczęście nie musieliśmy długo czekać, inaczej zżarły by nas komary. Cała


Po wyczerpującym dniu - w sumie przeszliśmy ok 15 km - w drodze powrotnej z portu do naszego kempingu wstępujemy jeszcze na chwilę do knajpki z muzyką na żywo.

Brak komentarzy: