Przed północą poszliśmy do centrum Cairns koło miejskiego basenu, żeby popatrzeć na fajerwerki. Wyszły one super, ale tuż po nich prawie wszyscy się rozeszli do swoich pokojów. Tak więc i my wróciliśmy po chwili do naszego hotelu z lekkim niedosytem tej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz